W lipcu 2022 roku na TikToku pojawił się krótki filmik mówiący o tym, że w dzisiejszych czasach ludzie coraz częściej nie rezygnują ze swojej pracy, a raczej wyłącznie „robią swoje” nie siląc się na nic ponad to. Prawie natychmiast stał się wiralem i był obejrzany 3,5 miliona razy. W tym czasie sam hashtag #quietquitting osiągnął blisko 80 milionów wyświetleń…
„…you are not quitting your job, you are quitting the idea of going above and beyond at work….Work is not your life. Your worth is not defined by your productive output…” *
Zamykasz laptopa punktualnie o 17:00. Robisz co do Ciebie należy. I tyle. Chcesz więcej czasu spędzać z bliskimi i zająć się po południu swoim hobby. Lata pandemii nadwyrężyły twoją odporność. Pogłębiający się kryzys, napięta sytuacja polityczna i niepewność jutra nad wyraz dobitnie wskazują nam w jak delikatnym świecie żyjemy. To czas który skłania do refleksji co jest naprawdę ważne.
Kultura naszych organizacji przeszła ciężką próbę podczas lockdownu i po nim. Przez firmy przetoczyła się fala odejść zwana „great resignation”. Znacząca ilość pracowników aktywnie poszukiwała nowej pracy i negocjowała dotychczasowe warunki. Często zwracali uwagę na potrzebę wsparcia psychologicznego i lepszej równowagi między pracą i życiem prywatnym.
Niezależny portal NPR przeprowadził rozmowę z pracownikami na temat jak pandemia zmieniła ich postrzeganie pracy. Jedna z rozmówczyń, Kristin Zawatski, na codzień pracująca jako project manager powiedziała; „…zdałam sobie sprawę, jak krótkie może być życie. Nie chciałam już dłużej zastanawiać się nad tym jakim pracownikiem jestem. Moje dzieci to zupełnie nie interesuje. Moje dzieci interesuje to jaką mamą jestem.”
Najnowszy trend zwany „quiet quitting” wydaje się być naturalną konsekwencją wydarzeń ostatnich lat, które skłaniają nas do weryfikacji w jakim stopniu praca pasuje do naszego życia, a nie na odwrót.
Największe znaczenie tego trendu przypisuje się najmłodszej generacji pracowników - pokoleniu Z, ale nie jest to pierwsze pokolenie, które boryka sie z wypaleniem i wygórowanymi oczekiwaniami pracodawców i przełożonych.
W jednym z wywiadów dla Business Insider, popularny publicysta i szef agencji EZPR - Ed Zitron, śmiało stawia temat w zupełnie innym świetle. Twierdzi, że opisywane szeroko zjawisko nie wskazuje na spadek motywacji po stronie pracowników, którzy nie chcą bardziej angażować się w swoją pracę i dawać z siebie więcej. Wg Zitrona to problem menadżerów i szefów firm, którzy wykorzystują je narzekając, że ich pracownicy nie chcą wykonywać dodatkowych zadań, wykraczających poza ich stanowiska, za darmo.
„…Jeśli chcesz by ludzie dali z siebie więcej, to im za to zapłać. (…) Pokaż, że widzisz różnice między „sięgam po więcej”, a „jestem wynagradzany za to, że sięgam po więcej. (…) Jeśli uważasz, że ten problem to problem pracowników, to TY jesteś problemem” - podsumowuje.
* „…to nie tak, że rzucasz pracę. Porzucasz ideę dawania z siebie więcej w pracy… Praca to nie twoje życie. Twoja wartość nie jest zdefiniowana przez twoją produktywność…” (tłum. własne)