Nowa próba opisania świata
W 2020 roku pojawił się nowy akronim próbujący lepiej (?) opisać świat pandemiczny. Świat stojący w obliczu globalnych zmian klimatycznych i systemowych. Zdążyliśmy już przyzwyczaić się do dotychczasowego konceptu znanego jako VUCA, a tymczasem, coraz częściej naszą rzeczywistość określa się mianem BANI - zjawiskiem (a w zasadzie zbiorem zjawisk) ukrytych za czterema kolejnymi literami akronimu.
Zgodnie z tym podejściem naszą rzeczywistość cechują obecnie kruchość (Brittle), niepokój (Anxious), nieliniowość (Non-linear) i brak zrozumienia (Incomprehensive).
Sytuacja trudna, ale nie bez wyjścia
Coraz trudniej ogarnąć to wszystko co nas otacza. W wydarzeniach dnia bezskutecznie poszukujemy logiki i wynikowości, a coraz częściej po prostu sensu. Świat wymyka nam się spod kontroli.
Do tej pory, mimo coraz szybszego tempa życia i coraz większej ilości zmian nastepujących jedna za drugą, jednak udawało nam się dostrzegać jakiś wspólny mianownik i odniesienie do przyjętych zasad i ich przewidywalności.
BANI jasno mówi, że niezrozumienie, poczucie wszechogarniającego chaosu oraz nieliniowość zdarzeń, rozumiana także jako zaburzenie proporcji między czynnikiem sprawczym, a widocznym efektem, stało się naszym chlebem powszednim.
Przytłoczenie i trudne emocje, które temu towarzyszą, to naturalna reakcja na ogromną ilość pobudzających bodźców, które mobilizują nasz układ nerwowy. Nic więc dziwnego, że by sobie pomóc, próbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie: „I co teraz? Jak sobie z tym radzić?”
Świat do BANI…?
Stephan Grabmeier, autor artykułu „BANI versus VUCA: a new acronym to describe the world”, w swoim opracowaniu nie pozostawia nas bez wskazówek jak podchodzić do tej nowej rzeczywistości i jak sobie próbować z nią radzić.
Pisze tak: “Jeśli coś jest kruche , wymaga zdolności i odporności. Jeśli czujemy niepokój, potrzebujemy empatii i uważności. Jeśli coś jest nieliniowe, wymaga kontekstu i adaptacji. Jeśli coś jest niezrozumiałe, wymaga przejrzystości i intuicji”.
To wszystko po to, by móc poradzić sobie ze spotykającymi nas przeciwnościami ponosząc minimalne koszty. Pomocy w radzeniu sobie z kruchością naszego świata upatruje w mocnym osadzeniu w naszych możliwościach, rozwijaniu zasobów i jednoczesnym wzmacnianiu odporności. Co ciekawe zwraca także uwagę na wzmacnianie naszej odporności fizycznej - dbałości o jakość jedzenia, wzmacniania kontaktu ze swoim ciałem, świadomości naszych stanów emocjonalnych. W trosce o naszą równowagę wewnętrzną wskazuje na potrzebę pielęgnowania nadziei, współodczuwania i wartościowych więzi. Na rozwijanie uważności i empatii, wychodzenie ze schematów, ćwiczenie zmysłu krytycznego, a także ciekawość, nieocenianie i życzliwość.
Odpowiedzią na nieliniowość ma być poszukiwanie kontekstów i osadzanie w nich informacji i umiejętność adaptowania się. Zgoda na nierozumienie i otwarte mówienie „nie wiem” ma pomóc nam uwolnić się od starych wzorców i otwierać nowe perspektywy. W świecie informacji pełnym niepewnych źródeł, sprzeczności, subiektywizmu podawanego jako fakty i nadinterpretacji Grabmeier mówi o potrzebie rozwijania naszej intuicji i zaufaniu mądrości naszego ciała i jego sygnałów.
Nie znamy jeszcze w pełni skutków silnego przewartościowania, które rozpoczęło się w 2020 roku. Powinniśmy liczyć się ze zmianami na skalę globalną, które zmienią obecne postrzeganie prowadzenia biznesu, handlu, informacji, relacji społecznych, sieci współpracy. Te zmiany będą miały swoją cenę i prawie na pewno będą nas dotyczyć.
Nie możemy zarządzać i kontrolować tego, czego nie jesteśmy świadomi.
Warto zatem zacząć od wnikliwej obserwacji tego co dzieje się wokół nas i być przygotowanym na niespodziewane.