Jak niebieska bawełna ma się do zarządzania
Wraz z wiosną i majowym słońcem na ulice wróciła kolorowa moda. Dookoła więcej zdecydowanych kolorów, więcej naturalnych materiałów. Więcej też komfortu i wygody.
W świecie mody zmiany następują dość często i każdy sezon ma jakieś swoje „modowe przeboje”. Jest jednak jeden rodzaj materiału, który od końca XIX wieku wciąż nie wychodzi z mody.
Większość z nas słyszała historię o młodym przedsiębiorcy z Kalifornii, który zastanawiał się czego mogą potrzebować ówcześni poszukiwacze złota. Gdy ci, zapytani odpowiedzieli - po prostu solidnych portek, rozpoczął produkcję roboczych ubrań z podwójnymi szwami i wzmocnionymi metalowymi nitami. Pewnie sam się nie spodziewał, że jego produkt przetrwa do dziś i stanie się prawdziwym klasykiem.
Dżins wraca do łask
Od kilku sezonów obserwuję wracającą modę na dżins (słowo denim, chyba się u nas nie przyjęło). Jest o tyle ciekawe, że przecież na rynku, cały czas pojawiają się nowe, rewolucyjne, oddychające, szybkoschnące czy utrzymujące ciepło materiały, które podnoszą komfort naszych codziennych aktywności.
Co jest zatem takiego niezwykłego w spodniach, kurtkach czy koszulach zszytych z kawałków niebieskiej grubej bawełny? Co takiego”odkrywają” w dżinsowych rzeczach kolejne generacje?
Odpowiedź jest zaskakująco prosta: bo są solidne, trwałe, uniwersalne, pasują do wielu stylów, a nade wszystko niczego nie udają, nie obiecują nic więcej poza prawdziwością i praktycznością.
Czy idąc tym tropem, obecny sposób myślenia ludzi i ich oczekiwania mają związek z tym co komunikują swoim liderom i organizacjom? Czy prosty dżins może być inspiracją dla przełożonych?
5 potrzeb, na które odpowiada „dżinsowy” lider
Autentyczność, solidność, wiarygodność – czy to właśnie nie tego oczekujemy po osobach, które zarządzają firmami, w których pracujemy? Dzisiaj te potrzeby, które od lat towarzyszyły pracownikom, wybrzmiewają coraz mocniej w wypowiedziach kolejnych pokoleń i stają się coraz bardziej aktualne. Oto 5 z nich:
1. „Czy mogę Ci zaufać?” – Młodzi ludzie nie wierzą nikomu. Kolejne międzynarodowe badania potwierdzają, że mamy poważny (a co gorsza, pogłębiający się) kryzys zaufania. Zarówno do polityków jak i zarządów, prezesów, dziennikarzy, marketingowców. Także do bezpośrednich przełożonych… Świadomość budowania zaufania staje się podstawą funkcjonowania lidera w organizacjach. Bez tego nie jest możliwe zbudowanie efektywnego zespołu, a o zaangażowaniu i lojalności będziemy mogli jedynie pomarzyć.
2. „Traktuj mnie po partnersku” – żyjemy w czasach, w których całą mądrość świata mamy w kieszeni (ewentualnie w torebce). Dosłownie. Oznacza to koniec autorytetów opartych na informacji. W dobie łatwo dostępnej informacji (nowe technologie, social media, procesy globalizacyjne), informacji kluczowych dla pracowników nie da się utrzymać w tajemnicy. Zatem otwarta komunikacja i szczerość ze strony szefa jest nie tylko objawem szacunku dla członków zespołu, ale również kluczowym elementem budowania jego wiarygodności. Ludzie i tak znajdą odpowiedź na nurtujące ich pytania, niezależnie od tego, czy dostają informacje od swoich przełożonych, czy nie. Transparentność jest najlepszą drogą do budowania relacji opartej na szczerości.
3. „Bądź prawdziwy” – nowe pokolenia pracowników pokazały, jak różne są ich oczekiwania co do warunków pracy w firmach, w stosunku do oczekiwań starszych pokoleń. Z racji obecności na rynku pracy od ponad 20 lat, przedstawiciele pokolenia X obecnie zajmują stanowiska kierownicze i zarządcze. Przyzwyczajeni do korpoświatów i porządku panującego w latach 90’ często nie potrafią zrozumieć i dogadać się z młodszymi, A to właśnie oni muszą nauczyć się myśleć inaczej, by budować zgrane zespoły i sprawnie zarządzać energią młodszych pracowników. W praktyce oznacza to, że autorytet oparty na władzy/stanowisku/miejscu w strukturze organizacyjnej już nie działa. Drogi szefie, jeśli mamy Cię szanować i Ci ufać, to pokaż nam, że jesteś „prawdziwym człowiekiem”. Bądź spójny, nie graj z nami w korpo-gierki. Jesteśmy uczuleni na „corporate bullshit” – mówią młodzi.
4. „Wartości są dla mnie ważne” – w zmiennych czasach VUCA (czasach o dużej zmienności, niepewności, złożoności, niejednoznaczności), liczy się umiejętność tworzenia wizji, nadawania kierunku działaniom i podejmowania szybkich decyzji. Wymaga to jednak posiadania solidnego punktu odniesienia. Czegoś, co będzie stanowić kierunkowskaz dla pracowników i pomagać w rozstrzyganiu co jest dobre, a co złe. Mocną odpowiedzią na taką potrzebą jest zestaw wartości, którymi żyje organizacja, czy zespół. Każdy z nas – menadżerów, niezależnie od miejsca w strukturze czy kultury organizacyjnej, ma wpływ na tworzenie i wzmacnianie zasad współpracy w zespołach opierając się na wartościach dla nich istotnych. Nikt tego za nas nie zrobi.
5. „Wysłuchaj mnie” - gwałtowny zwrot który nastąpił w sposobie świadczenia i modelach pracy, spowodował że organizacje stanęły przez niemałym wyzwaniem, jak poukładać pracę po pandemii. Praca zdalna, hybrydowa czy też powrót do biura? Pracownicy głośno zabrali głos w tej dyskusji i odważnie przedstawiają swoje oczekiwania pracodawcom. Wygrywają te firmy, które są otwarte na dyskusje, mają wdrożone kanały dwustronnej komunikacji i w których głos pracowników jest brany pod uwagę. To świetna praktyka wzmacniająca lojalność i poczucie przynależności członków zespołu.
Wracając do „dżinsowej metafory”, dziś trudno stwierdzić jednoznacznie, które z obecnych technologicznych cudów świata odzieży przetrwają próbę czasu. Z tej perspektywy równie trudno będzie nam ocenić, które modne obecnie modele organizacyjne okażą się prawdziwie przełomowe. Jednak już dziś wiemy, co mimo upływu lat, wciąż jest atrakcyjne dla kolejnych pokoleń pracowników na całym świecie.
Okazuje się, że najważniejsze wartości budujące zdrową kulturę organizacji, to niekoniecznie nowinki i wielkie inspirujące teorie. Wystarczy zwykły, niezniszczalny, dobrze wszystkim znany blue jeans. Drodzy menedżerowie, może już czas pokazać się (znowu) w firmie w swojej starej, znoszonej dżinsowej kurtce? Może to czas, aby odkryć w sobie „dżinsowego lidera”?